Słowacka stolica liczy przeszło półtora miliona mieszkańców, będąc jednocześnie największym i najważniejszym miastem tego kraju. Pomimo tego, że Bratysława nie może się pochwalić tak wieloma ciekawymi zabytkami, jak Paryż, Londyn czy Moskwa, to miasto to staje się z roku na rok coraz częstszym celem podróży turystycznych. W zeszłym roku, według obliczeń Słowackiej Izby Turystyki, stolica gościła przeszło milion przyjezdnych. Oznacza to wzrost ruchu turystycznego o ponad jedną trzecią, a w przeciągu ostatnich pięciu lat, aż o połowę. Niezaprzeczalnym faktem jest, że w Bratysławie nie będą mieli co robić miłośnicy starych budowli, zamków czy fortec. Tak samo amatorzy gotyku czy baroku obejdą się smakiem. Tam naprawdę to miasto to do dziś nosi w sobie ślady bardzo szybkiego rozwoju z połowy wieku dziewiętnastego, jak i pozostałości po minionym ustroju. Jednakże miejsce to znalazło dla siebie nisze, w której bardzo dobrze się czuje. Otóż słowacka stolica pretenduje do miana wschodnioeuropejskiej stolicy festiwali i konkursów. Odbywa się ich rocznie przeszło sto, co daje imponującą liczbę trzech wydarzeń na dzień. Stolica pomimo niedużego stażu w tej dziedzinie, zdążyła już wyrobić sobie dobrą markę, rozpoznawalną nie tylko w Europie, ale i na całym świecie. Słowacy cieszą się z takiego obrotu spraw, bowiem jest to świetna reklama dla całego ich kraju i narodu. Poza tym wzrost zainteresowania Bratysławą przekłada się bezpośrednio na wzrost dochodów z turystyki. Warszawa może brać ze swoich południowych sąsiadów przykład, jak promować swoje miasto i dbać o swój wizerunek.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply